W myśl zasady dobre bo polskie

Polski producent – czyli jaki? Belownica do folii w myśl zasady dobre bo polskie.

Wszystko zaczęło się w 1991 roku od godła “Teraz Polska”. Otwarcie granic na towary importowane pokazało społeczeństwu nowe możliwości. Wraz z nimi miały rozwijać się polskie firmy stając się coraz bardziej efektywne, konkurencyjne z zachodnimi. Autorem hasła był aktor Wiktor Zborowski a znak graficzny zaprojektował prof. Henryk Chyliński (twórca znaków Polskiego Radia czy Orlenu). Dziś konkurs “Teraz Polska” realizowany jest w 3 kategoriach: najlepsze produkty i usługi, dla gmin, dla przedsięwzięć innowacyjnych. 

Gdzie w tej przestrzeni jest miejsce na Polskiego producenta?

Ponad 30 lat po rozpoczęciu transformacji określenie polski producent wciąż brzmi dumnie. Ale znaczenie jest szersze. Odzwierciedla je ciągła walka o przetrwanie. Konkurencja jest kilkanaście razy większa niż kilkanaście lat temu. Firmy muszą ciągle podejmować strategiczne decyzje czy stawać w szranki z zachodnimi / wschodnimi producentami czy szukać niszy? Decyzje prowadzą w różne strony. Dzieje się tak dlatego, że dla części rodaków, to co zachodnie wciąż wydaje się lepsze. Dlaczego? Wynika to w dużej mierze z historii, sentymentów ale i też z udowodnionych tez, że na tamten rynek producenci bardziej się “starają” i dlatego produkty jakościowo są tam lepsze. Ale to tyczy się światowych koncernów. Inaczej ma się sama “zachodnia produkcja”. Jest ona dużo bardziej “skalkulowana” niż nasza rodzima. Decydują regulacje unijne i wiele innych parametrów o których nie zastanawiamy się na co dzień. Efektem są w dużej mierze urządzenia dobre ale nie “takie jak kiedyś”. 

Dziś doskonale rozumiemy znaczenie słowa “downsizing” – silniki samochodów coraz mniejsze, wymagania z unii coraz większe – co za tym idzie kto ma patenty, jest wiodącym dostawcą rozwiązań ten wygrywa – a też często jest lobbystą. Gdzie się podziało spojrzenie na trwałość? 

Ecobalers – polska marka, polski producent – belownica do folii czyli jaka?

Walcząc o zadowolonego klienta potrafimy zrezygnować z półśrodków czy skomplikowanych rozwiązań. Stawiamy na proste, tanie ale trwałe, łatwe w utrzymaniu, dające się serwisować elementy. Przez lata obserwowaliśmy jak zachodni producenci “odchudzają” swoje belownice do granic możliwości. Blachy stawały się coraz cieńsze, zasilacze coraz mniejsze – wszystko w myśl “eco”. Gdzie jest w tym wszystkim zadowolony klient? Gdzie jest trwałość? Przykładowo wprowadzając do swoich produktów pod marką “ecobalers” zasilacze – testowaliśmy je poprzez symulację 2 letniej pracy w ciągu kilku tygodni. Testy były rygorystyczne. Zasilacz nie miał “tylko przeżyć” ale jego najważniejszym zadaniem było utrzymanie głównych parametrów. Wszystko po to żeby pracował o wiele dłużej niż wskazuje okres gwarancji. To samo dotyczy konstrukcji. Folia jest trudnym odpadem. Wymaga nieco większego nacisku który przeciwstawić musi się znacznej sprężystości tego odpadu. Najwyższa jakość jest jedynym wyborem. Dobre materiały, umiarkowana cena (na pewno lepsza niż w przypadku zachodnich marek), normy bezpieczeństwa, funkcjonalność, łatwość w obsłudze i wygoda użytkowania – to są cechy które lubimy i robimy wszystko, żeby użytkownik ecobalers zauważył je od razu. Zapoznaj się z modelem VB60 z trybem „folia”.

Skip to content